Jest to jeden z najbardziej morderczych biegów terenowych w Polsce.
Najszybciej na metę trasy Grom Challenge dotarli wojskowi reprezentujący 12-tą Dywizję Zmechanizowaną - Mariusz Borychowski i Artur Pelo.
Na poligonie w Czerwonym Borze uczestnicy mieli do przebycia między innymi bagna, stawy melioracyjne, trzęsawiska, a także przeszkody, na których ćwiczyli się komandosi.
- To jest ekstremalny bieg, organizowany przez najstarszych żołnierzy jednostki Grom. Wracają na ten poligon i chcą przypominać o tym skąd wzięła się historia i legenda Gromu - mówi rzecznik prasowy Grom Challenge, Jarosław Rybak.
Drugie miejsce zajął duet Błażej Król i Grzegorz Skocelas, także reprezentujący 12-tą Dywizję Zmechanizowaną.
Na poligonie w Czerwonym Borze uczestnicy mieli do przebycia między innymi bagna, stawy melioracyjne, trzęsawiska, a także przeszkody, na których ćwiczyli się komandosi.
- To jest ekstremalny bieg, organizowany przez najstarszych żołnierzy jednostki Grom. Wracają na ten poligon i chcą przypominać o tym skąd wzięła się historia i legenda Gromu - mówi rzecznik prasowy Grom Challenge, Jarosław Rybak.
Drugie miejsce zajął duet Błażej Król i Grzegorz Skocelas, także reprezentujący 12-tą Dywizję Zmechanizowaną.