Turystów obsługuje w niedzielę tylko jeden prom, na przeprawie w Karsiborze. Kolejka ma ponad trzy kilometry. Turyści są wzburzeni.
- Czekałem na prom ponad dwie godziny, gdzie promy miejskie są całkowicie puste, zero kolejek. Kamery nie działają i są zblokowane. Tablica informowała nas, że na prom mamy czekać godzinę, a czekaliśmy dwie - relacjonuje Radiu Szczecin słuchacz.
- Dzwonię z przeprawy promowej w Świnoujściu na Karsiborach. Stoję 40 minut i nie przesunąłem się nawet o centymetr - skarży się kolejny. - Stoję od godziny 17 i właściwie końca nie widać. Zakładam że w okolicach godziny może 21 uda mi się wjechać na prom - mówi słuchaczka.
Zmiana w organizacji ruchu na przeprawach promowych obowiązuje od tego weekendu. Wprowadził ją prezydent Świnoujścia na prośbę mieszkańców - tłumaczy rzecznik prezydenta Robert Karelus.
- Mieszkańcy miasta chcieli by ta przeprawa miejska obsługiwana przez promy Bielik była dostępna przede wszystkich dla nich. My w tej chwili testujemy to rozwiązanie. Konsultowaliśmy to z branżą turystyczną i zobaczymy jak to będzie. Z tego co słyszę jest za mało promów Karisborskich i jeżeli jest to błąd, to będziemy zmieniać organizację ruchu, ale jeszcze nie w tej chwili - mówi Karelus.
Żeby uniknąć kolejek przed przeprawą promową, trzeba wybrać drogę przez Niemcy. Ze Świnoujścia należy kierować się na Anklam, później przez Pasewalk i Löcknitz aż do Szczecina (zdjęcie nr 2).
Przypomnijmy, że od soboty promy w centrum Świnoujścia przeprawiają tylko samochody mieszkańców. Turyści są zmuszeni do korzystania z Przeprawy Karsiborskiej.
Czekamy na kolejne sygnały z dróg pod czujnym numerem telefonu: 510 777 222.