Pożegnaniem, które w symboliczny sposób zakończyło pewną epokę była śmierć gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Autor stanu wojennego, I sekretarz PZPR i prezydent komunistycznej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej zmarł po długiej chorobie, w wieku 91 lat.

W tym roku odszedł także człowiek, który stał wtedy po drugiej stronie - legendarny opozycjonista, potem senator - Zbigniew Romaszewski.

Pożegnaliśmy wybitnego twórcę Tadeusza Różewicza. Jako jeden z pierwszych zaczął tak dosłownie pisać o okrucieństwach wojny.

Miesiąc temu, odeszła Anna Przybylska. Miała 36 lat. Aktorka przegrała walkę z rakiem trzustki. Jej śmierć w tak młodym wieku zszokowała opinią publiczną.

Pożegnaliśmy też Janusza Kondratowicza, autora słów dziesiątek polskich piosenek.

W wieku 101 lat zmarła Nina Andrycz - jedna z największych gwiazd polskiego kina i teatru.

W Szczecinie świat nauki stracił m.in. wychowawcę wielu pokoleń polonistów prof. Bolesława Hadaczka, gastroenterologa i byłego rektora Pomorskiej Akademii Medycznej prof. Krzysztofa Marlicza, wybitnego teoretyka i historyka literatury prof. Erazma Kuźmę czy historyka i archeologa prof. Władysława Filipowiaka.

Odeszli także animator kultury Wacław Czech, założyciel Teatru Lalek "Pleciuga" Stanisław Lagun, jedna z najbardziej znanych szczecińskich dziennikarek Alina Głowacka oraz była radna SLD Grażyna Kochańska.