Policja wytypowała to miejsce jakiś czas temu i obserwowała jak odbywają się dostawy. W poniedziałek weszli do środka i wszystko się potwierdziło. Zdaniem Przemysława Kimona z zachodniopomorskiej policji są to ogromne ilości podrobionej odzieży i przedmiotów.

- Zdziwienie policjantów było olbrzymie, bo pomieszczenie w piwnicy jest bardzo duże. W środku były setki tysięcy, a nawet miliony różnych podrabianych przedmiotów takich jak perfumy, zegarki, ubrania, różnego rodzaju gadżety. To wszystko znajdowało się tutaj i wygląda na to, że są to podróbki - opisuje Kimon.

Straty producentów, których sfałszowane logo znajduje się na przedmiotach, można liczyć w milionach złotych i cały czas trwa ich liczenie.

- Straty i wartość będą liczone w milionach złotych. By określić dokładnie, trzeba to wszystko policzyć. Na miejscu cały czas pracują policjanci, którzy szczegółowo spisują wszystkie przedmioty, a jest ich miliony, więc z pewnością to zajmie dużo czasu - tłumaczy Przemysław Kimon.

W związku z tą sprawą na razie została zatrzymana jedna osoba.