Mieszkanie w bloku spłonęło przy ulicy Jana Kazimierza w Szczecinie. Nikomu nic się nie stało.
Na miejscu było pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy skończyli już dogaszanie mieszkania. Nie było też konieczności ewakuowania całego budynku.
- Ogień buchał na trzy metry. Wszystko pod dach jest opalone. Tam jedna osoba była zameldowana, a koczowało po pięć czy sześć osób - mówią sąsiedzi.
O ludziach, którzy mieszkali w spalonym lokalu sąsiedzi nie mają najlepszego zdania, często miało tam dochodzić do libacji alkoholowych - przyczyną pożaru mogło być więc zaprószenie ognia. Biegli wyjaśnią okoliczności.
- Ogień buchał na trzy metry. Wszystko pod dach jest opalone. Tam jedna osoba była zameldowana, a koczowało po pięć czy sześć osób - mówią sąsiedzi.
O ludziach, którzy mieszkali w spalonym lokalu sąsiedzi nie mają najlepszego zdania, często miało tam dochodzić do libacji alkoholowych - przyczyną pożaru mogło być więc zaprószenie ognia. Biegli wyjaśnią okoliczności.