W przyszłym tygodniu nurkowie saperzy wyciągną minę lotniczą znalezioną na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu.
Alianckie samoloty zrzucały tego typu ładunki ze spadochronem, aby zaminować kanały żeglowne czy porty.
Jak zapewnia Krzysztof Dymitrow z firmy oczyszczającej nabrzeże z niewybuchów, bomba nie stanowi zagrożenia. - Była zasilana akumulatorami i długi okres przebywania pod wodą wyczerpał te akumulatory. Trzeba zachować podstawowe środki ostrożności - mówi Dymitrow.
Miejsce gdzie znajduje się mina zostało zabezpieczone. Od czwartku samochody opuszczające Świnoujście promami Karsibór kierowane są na przystań rezerwową.