27-letniego Portugalczyka, który okaleczył sobie szyję i wskoczył do Odry, uratowały ratowniczki szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zgłoszenie o tonącym mężczyźnie, między nabrzeżem przy ulicy Kolumba a Wyspą Jaskółczą, WOPR-owcy otrzymali we wtorek po godzinie 12.
- Akcja była błyskawiczna - relacjonują Ewa Karpienia oraz Magdalena Smółka ze szczecińskiego WOPR-u. - Mężczyznę udało się szybko podjąć z wody i opatrzyć jego rany. Był ranny w okolicach szyi i w okolicach uda. Był przytomny, lekko wyziębiony i osłabiony, ale generalnie był w stanie dobrym.
Mężczyzna wskoczył do Odry nago. Jak tłumaczył ratowniczkom, chciał popełnić samobójstwo z powodu zawodu miłosnego. 27-latek trafił już do szpitala.
- Akcja była błyskawiczna - relacjonują Ewa Karpienia oraz Magdalena Smółka ze szczecińskiego WOPR-u. - Mężczyznę udało się szybko podjąć z wody i opatrzyć jego rany. Był ranny w okolicach szyi i w okolicach uda. Był przytomny, lekko wyziębiony i osłabiony, ale generalnie był w stanie dobrym.
Mężczyzna wskoczył do Odry nago. Jak tłumaczył ratowniczkom, chciał popełnić samobójstwo z powodu zawodu miłosnego. 27-latek trafił już do szpitala.