Mężczyzny, który w poniedziałek przed południem w Goleniowie maltretował przywiązanego do drzewa psa, poszukuje policja i inspektorzy Towarzystwa nad Zwierzętami.
- Najpierw usłyszeliśmy piski zwierzaka, wyszliśmy więc z biur by sprawdzić, co się dzieje. Widok był straszny - mówi Ewelina Kapczyńska, która jako pierwsza znalazła skatowanego psa.
Pies trafił do lecznicy, obrażenia, które odniósł prawdopodobnie nie zagrażają jego życiu.
Jego oprawca, poszukiwany przez goleniowską policję, to mężczyzna około lat 50, krępy, średniego wzrostu, ubrany w jasną bluzę i czapkę. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech oraz grzywna.
Pracownicy Port-Trans wyznaczyli nagrodę w wysokości 100 zł za jego wskazanie.