Nietrzeźwe małżeństwo zajmowało się szóstką dzieci w jednej z placówek opiekuńczych w centrum Szczecina - podają ogólnopolskie media. Sprawa wyszła na jaw w czwartek, podczas policyjnej kontroli.
Jak powiedział nam rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon, funkcjonariusze pojechali na miejsce po tym, jak otrzymali sygnał ze szkoły.
- Jedna z nauczycielek ze szkoły zaniepokoiła się, kiedy rozmawiała z dzieckiem z tejże rodziny. Przekazała nam informację, że w tej rodzinie może być coś nie tak. Taką informację też uzyskała od dziecka - informuje Kimon. - Dlatego też policjanci, w ramach swoich czynności, pojechali pod wskazany adres. Kiedy tam dotarli potwierdzili, że osoby, które opiekowały się dziećmi, znajdowały się po spożyciu alkoholu.
Po badaniu alkomatem okazało się, że jeden z opiekunów miał 0,3 promila alkoholu w organizmie, drugi 0,4. Ponadto dwójka maluchów miała siniaki na ciele. Karetka zabrała je do szpitala na badania. Dziećmi, które pozostały w domu, w czwartek będzie zajmował się ktoś inny. W piątek sprawa trafi do sądu rodzinnego. Będą ją też badać policjanci.
- Jedna z nauczycielek ze szkoły zaniepokoiła się, kiedy rozmawiała z dzieckiem z tejże rodziny. Przekazała nam informację, że w tej rodzinie może być coś nie tak. Taką informację też uzyskała od dziecka - informuje Kimon. - Dlatego też policjanci, w ramach swoich czynności, pojechali pod wskazany adres. Kiedy tam dotarli potwierdzili, że osoby, które opiekowały się dziećmi, znajdowały się po spożyciu alkoholu.
Po badaniu alkomatem okazało się, że jeden z opiekunów miał 0,3 promila alkoholu w organizmie, drugi 0,4. Ponadto dwójka maluchów miała siniaki na ciele. Karetka zabrała je do szpitala na badania. Dziećmi, które pozostały w domu, w czwartek będzie zajmował się ktoś inny. W piątek sprawa trafi do sądu rodzinnego. Będą ją też badać policjanci.