Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Wyższa Szkoła Policji w Oranienburgu koło Berlina. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Wyższa Szkoła Policji w Oranienburgu koło Berlina. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
W Brandenburgii pracuje już około trzydziestu polskich funkcjonariuszy, kolejni uczą się w szkole policyjnej w Oranienburgu.
Dlaczego Polacy coraz częściej wybierają służbę nie w ojczystej, a w sąsiedniej policji i co na to Niemcy?

By zostać policjantem w Brandenburgii Mikołaj Piątek rzucił studia w Warszawie. Szukał czegoś, gdzie "będzie więcej się działo" i tak zmienił zajęcia z finansów i rachunkowości na testy sprawnościowe i lekcje języka niemieckiego. Właśnie jest na drugim roku w Wyższej Szkole Policji w Oranienburgu koło Berlina. Dlaczego od służby w polskiej policji woli w niemieckiej?

- Dużą zaletą jest to, że niemiecka policja oferuje studia. Można po trzech latach zdobyć tytuł licencjata. To jest dla młodych ludzi często jakimś tam konkretnym osiągnięciem. Nie ukrywam, że niemiecka policja ma też bardzo dobrą opinię, więc to jest także prestiż - tłumaczy Piątek.

Mikołaj Piątek dziś jest jednym z trzech polskich studentów w Oranienburgu.

- Były takie myśli, że będzie bardzo ciężko, że jeśli to wszystko się uda to będzie cud. Dużym wyzwaniem była przeprowadzka z Warszawy do kompletnie nowego kraju, nowego świata. Nauka i komunikacja z ludźmi tutaj przychodzi z czasem. Człowiek musi rozmawiać, a otacza się tylko Niemcami. Siłą rzeczy po roku czy dwóch ten język niemiecki nie jest już problemem - mówi Mikołaj Piątek.

Władze akademii chcą by studentów z Polski było więcej. Niedawno uruchomiły polskojęzyczną stronę o rekrutacji, do służby zachęcają też w mediach społecznościowych - mówi prezydent Wyższej Szkoły Policji, Rainer Grieger.

- Mamy 250 km granicy z Polską, bez żadnych kontroli granicznych. Jest wiele osób, które jadą przez Brandenburgię do albo z Polski, codziennie się z nimi spotkamy, zresztą tak jak z polską policją. Dlatego zależy nam na jak największej liczbie polskojęzycznych funkcjonariuszy w naszych szeregach - mówi Grieger.

Kolejnym powodem są wakaty w Brandenburskiej policji. Co roku na emeryturę odchodzi 300 funkcjonariuszy, nowych aż tylu nie ma.

- Każdy kto skończy studia u nas dostanie pracę w policji. Motywujemy ich dużą różnorodnością: mogą np. zajmować się sprawami kryminalnymi albo pracować w drogówce. Reklamujemy się w internecie i wysyłamy naszych młodych funkcjonariuszy do Polski by zachęcać do pracy u nas - mówi Rainer Grieger.

Studia w Wyższej Szkole Policyjnej trwają 3 lata, władze akademii płacą około 900 euro miesięcznie podczas nauki. Później funkcjonariusze zarabiają minimum 1600 euro, czyli około 6750 złotych.
Relacja Tobiasza Madejskiego
Mikołaj Piątek dziś jest jednym z trzech polskich studentów w Oranienburgu.
Kolejnym powodem są wakaty w Brandenburskiej policji. Co roku na emeryturę odchodzi 300 funkcjonariuszy, nowych aż tylu nie ma.
Realizacja: Weronika Łyczywek, Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty