Od 13 listopada obowiązują nowe zasady wykonywania badań technicznych aut oraz działa odświeżony Centralny System Ewidencji Pojazdów i Kierowców w wersji 2.0. Tam trafiają dane o negatywnym wyniku kontroli.
Potwierdza to Bogusław Bryczkowski, diagnosta z Zespołu Szkół Samochodowych w Szczecinie. - Wykonując badanie pierwszego pojazdu, pobraliśmy dane i komunikacja była bezproblemowa. Problem był natomiast z przekazaniem wyniku badania do CEPiK-u, czyli wychodzi na to, że pracujemy w trybie awaryjnym - tłumaczył Bryczkowski.
Jak mówił w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji, które odpowiada za CEPiK, system działa normalnie, zdarzają się niewielkie problemy. - Po naszych statystykach widzimy, że operacje są przeprowadzane, samochody są rejestrowane, badania techniczne przebiegają normalnie, natomiast rzeczywiście zdarzają się punktowo pewne problemy, ale jest to zupełnie normalne i naturalne przy tej skali systemu. Miejmy nadzieję, że ten okres pojawiania się jakichś błędów w niektórych miejscach w kraju zakończy się możliwie szybko - tłumaczył Manys.
Rzecznik nie podał terminu, kiedy problemy mają być usunięte. Dodał, że "możliwie szybko". W związku z nowymi przepisami, opłata za badanie diagnostyczne samochodu jest pobierana z góry i to niezależnie od jego wyniku.