Jak mówiła w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" prof. dr hab. Aneta Zelek, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie, powrót do pięcioletniego cyklu kształcenia studentów nie ma sensu.

- Jeśli "przyszyjemy" studenta do uczelni na długie pięć lat, nie pozwolimy mu na podział pomiędzy studiami pierwszego i drugiego stopnia, ewentualne doświadczenie zawodowe, staże, praktyki i wyjazdy zagraniczne - komentowała prof. Zelek.

W opinii prof. dr hab. Jacka Styszyńskiego, prorektora ds. kształcenia Uniwersytetu Szczecińskiego, system boloński trzeba usprawniać, a nie go likwidować.

- W tej chwili myślę, że już cała ta machina edukacyjna na uczelni wyższej jest przystosowana do systemu dwustopniowego. Powrót do starego systemu byłby niekorzystny - stwierdził prof. Styszyński.

Prof. Edward Radecki był przez dwie kadencje rektorem Wyższej Szkoły Integracji Europejskiej. Według niego, system 3+2 jest lepszy dla studentów.

- Ukończenie studiów pierwszego stopnia gwarantuje dojście do jakiegoś poziomu, ukończenie studiów drugiego stopnia - dalej, trzeciego lub studiów podyplomowych jeszcze dalej - mówił prof. Radecki.

Eksperci PiS wskazują, że nie możemy zerwać całkowicie z systemem bolońskim. "Uniemożliwia to dyrektywa unijna" - przyznał poseł tej partii prof. Włodzimierz Biernacki.

Pomysł Prawa i Sprawiedliwości to system 5-2. Student miałby być przyjmowany na czas pięciu lat. Po trzech ci, którzy chcieliby zakończyć edukację z tytułem licencjata czy inżyniera, mogliby zrezygnować.

Cykl jednolitych pięcioletnich studiów jest wciąż realizowany na takich kierunkach jak np. prawo czy psychologia.