Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Zazwyczaj poszkodowani trafiają do szpitala o podobnej porze. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Zazwyczaj poszkodowani trafiają do szpitala o podobnej porze. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Jak mówi dr Piotr Janowski z kliniki chirurgii ogólnej i chirurgii ręki szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, na oddział ratunkowy w nocy trafiło kilka osób rannych przez materiały pirotechniczne. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Jak mówi dr Piotr Janowski z kliniki chirurgii ogólnej i chirurgii ręki szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, na oddział ratunkowy w nocy trafiło kilka osób rannych przez materiały pirotechniczne. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Pracowitą noc mieli lekarze w szpitalach. Wszystko przez fajerwerki i petardy, które zawsze są nieodłącznym elementem świętowania w sylwestrową noc.
Jak mówi dr Piotr Janowski z kliniki chirurgii ogólnej i chirurgii ręki szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, na oddział ratunkowy w nocy trafiło kilka osób rannych przez materiały pirotechniczne.

- Jest kilka osób z mniejszymi lub większymi urazami. Petarda to mała bomba. Jak wybuchnie w ręku, powoduje dużą dewastację. Jest wtedy rana szarpana, oparzenie i goi się zwykle kilka tygodni.

Chirurg dodaje, że liczba przyjmowanych pacjentów w ostatnich latach jest podobna. Zazwyczaj poszkodowani trafiają do szpitala o podobnej porze.

- Zwykle trochę po północy, a potem zaopatrujemy do rana. Zdarza się, że niektórzy pacjenci, którzy byli nietrzeźwi, przyjeżdżają dopiero 1 stycznia. A ostatnio miałem pacjenta z urazem po petardzie kilka dni temu - przyznał dr Jankowski.

Kilkoro ciężej poszkodowanych podczas sylwestrowej nocy trafiło też do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach.
Jak mówi dr Piotr Janowski z kliniki chirurgii ogólnej i chirurgii ręki szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, na oddział ratunkowy w nocy trafiło kilka osób rannych przez materiały pirotechniczne.
Chirurg dodaje, że liczba przyjmowanych pacjentów w ostatnich latach jest podobna. Zazwyczaj poszkodowani trafiają do szpitala o podobnej porze.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty