Pijanego 30-latka w środę zatrzymali policjanci ze Świnoujścia. Okazało się, że jechał kradzionym samochodem.
Kradzież ułatwił sam kierowca auta, który zostawił w nim kluczyki i dokumenty. Złodzieja zatrzymał jeden z policyjnych patroli. Jak się okazało, mężczyzna nie miał prawa jazdy, bo stracił je w grudniu za kierowanie po pijanemu. Badanie alkomatem wykazało, że 30-latek miał w organizmie trzy promile.
Mieszkaniec Świnoujścia usłyszał zarzut kradzieży samochodu oraz kierowania nim pod wpływem alkoholu. Oprócz dwóch lat więzienia i 15-letniego zakazu prowadzenia pojazdów, grozi mu także grzywna co najmniej pięciu tysięcy złotych na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach.
Kara może być większa, bo to kolejny raz, kiedy pijany został zatrzymany za kółkiem.
Mieszkaniec Świnoujścia usłyszał zarzut kradzieży samochodu oraz kierowania nim pod wpływem alkoholu. Oprócz dwóch lat więzienia i 15-letniego zakazu prowadzenia pojazdów, grozi mu także grzywna co najmniej pięciu tysięcy złotych na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach.
Kara może być większa, bo to kolejny raz, kiedy pijany został zatrzymany za kółkiem.