Do tej pory podopieczni nie mieli swojej siedziby. Od teraz mogą liczyć na codzienne spotkania i rehabilitację. Wszystkie sale są dostosowane do chorych dzieci, każde z nich może liczyć tu także na terapię indywidualną.

- Nowe miejsce to zupełnie inny świat dla tych dzieciaków. Przede wszystkim samo otoczenie, wszystko jest nowe, inaczej pachnie, wygląda. Dzieci niesamowicie się cieszą. Bardzo angażowały się w malowanie pomieszczeń. Cieszyły się jak widziały jakie zmiany zachodziły - mówi Anna Paljacyk, logopeda.

- Od dwóch lat pracowaliśmy nad tym, by sobie zrobić taki prezent, 160 metrów kwadratowych naszego szczęścia. Będziemy mogli pracować, rehabilitować dzieci, spotykać się i wymyślać różne fajne rzeczy, które będziemy chcieli zrobić - mówi Magdalena Kumor, prezes Stowarzyszenia "Iskierka".

Remont nowej siedziby trwał dwa lata. Stowarzyszenie podkreśla, że każdy rodzic, który ma dziecko z zespołem Downa, może zgłosić się z pociechą już do nowej siedziby. Ilość miejsc jest nieograniczona.

Do tej pory Iskierka pomogła już 50. dzieci w codziennej rehabilitacji.