Anna Maria Anders była gościem honorowym podczas uroczystości nadania imienia generała rondu w centrum Łobza. Podczas wizyty w Łobzie Anna Maria Anders spotkała się z młodzieżą liceum im. Tadeusza Kościuszki.

Po II wojnie światowej Władysław Anders osiedlił się w Londynie. Jak mówiła córka pobyt na emigracji pozwolił, by skupił się na życiu rodzinnym. Dlatego większość czasu w dzieciństwie spędziła z nim, a nie z matką. - Ojca uwielbiałam do tego stopnia, że byłam zazdrosna o mamę - przyznała pani Anna Maria. - Chodziliśmy np. karmić gołębie, których na jednym placu w Londynie była masa i siadały na głowach. Lubiłam też chodzić z ojcem do cyrku.

Anna Maria Anders powiedziała uczniom, że jej ojciec o wojnie w domu mówił niewiele. Podobnie jak jej mąż, który walczył w Wietnamie. - Zdałam sobie sprawę, że żołnierze niechętnie mówią o wojnie - stwierdziła.

Takiego wydarzenia w naszej szkole jeszcze nie było mówili po lekcji uczniowie. W spotkaniu z córką generała wzięło udział około stu uczniów.

- Miło było spotkać osobę, która była córką tak wielkiego człowieka - przyznał licealista. - Dowiedziałem się o wielu faktach nie tylko historycznych, ale takich z życia codziennego - dodał jego kolega.

Generał Władysław Anders był Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych w latach 1944-1945. Podczas II wojny światowej dowodził II korpusem wojska polskiego podczas kampanii we Włoszech. To pod jego dowództwem 18 maja 1944 roku Polacy zdobyli Monte Cassino, a przełamując niemiecką obronę na Linii Gustawa otworzyli aliantom drogę do Rzymu.