Eryk Szawaryński z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego mówi, że zadaniem samorządu jest jednoczenie środowiska akademickiego. Tym samym - jak dodaje - polityczne deklaracje nie wchodzą w grę.

- Na spotkaniu ustaliliśmy, że jesteśmy apolityczni. My, jako samorząd studentów, nie bierzemy w tym udziału - deklaruje Szawaryński.

Przewodnicząca samorządu studentów Uniwersytetu Szczecińskiego Magdalena Koziara tłumaczy, że otrzymała wiadomość od koordynatorki protestu z prośbą o poparcie antyrządowego zgromadzenia, ale bez żadnych postulatów. Zapytała, kto jest organizatorem i jaki jest dokładnie przekaz manifestacji.

- Pozostało to jednak bez żadnej dalszej wypowiedzi z ich strony. Pani dostała jednoznaczną odpowiedź, że samorząd studencki jest organizacją apolityczną - wyjaśnia Koziara.

Koordynatorką protestu w Szczecinie jest doktorantka US Małgorzata Stadnik. Jak nam powiedziała, o pomoc przy organizacji zgromadzenia poprosiła Komitet Obrony Demokracji i feministki ze stowarzyszenia "Dziewuchy Dziewuchom".

Antyrządowy protest ma się odbyć w środę, 25 stycznia, na pl. Solidarności w Szczecinie, a także w innych polskich miastach. Wśród postulatów jest m.in. przestrzeganie Konstytucji. Nie ma jednak mowy np. o wyższych stypendiach naukowych czy zniżkach dla studentów na komunikacje publiczną.