W publicystyce Stanisława Michalkiewicza nie ma faszyzmu ani antysemityzmu - komentuje tą wypowiedź Dorota Kania z Gazety Polskiej. Dodaje, że nie zna ani jednego felietonu zawierającej tego typu treści.

Posłanka Platformy Obywatelskiej Magdalena Kochan twierdzi, że publicystyka Stanisława Michalkiewicza jest niegodna komentarzy.

​- Wolałabym żeby pan redaktor nie przywoływał autorytetu i słów tegoż akurat dziennikarza, który znany jest ze swoich naprawdę wręcz faszystowskich, rasistowskich i antysemickich wystąpień. To jest dla mnie żenujące komentować słowa tego akurat Pana - podkreślała Kochan.

Dziennikarka Danuta Kaczanowska przyznaje, że Stanisław Michalkiewicz ma sprecyzowane poglądy, ale trudno to nazwać faszyzmem, a politycy Platformy Obywatelskiej w tym wypadku używają inwektyw.

- Naprawdę nie mają nic ciekawego do powiedzenia, wtedy sięga się po inwektywy. Nie są w stanie brać udziału w merytorycznej dyskusji, chociażby właśnie ta wypowiedź związana ze Stanisławem Michalkiewiczem. To jest to samo co pod budką z piwem, ktoś kto jest już po piwie nie potrafi sformułować nic innego poza najgorszymi słowami - ripostowała Kaczanowska.

Stanisław Michalkiewicz krytyczne ocenia polityków, dlatego go nie lubią - mówi Dorota Kania z Gazety Polskiej.

- Jeżeli chodzi o publicystykę Stanisława Michalkiewicza to nie każdemu się może ona podobać, bo bardzo krytycznie ocenia działania polityków, zwłaszcza jeśli chodzi o opcję lewicową - dodała Kania.

Przypomnijmy Stanisław Michalkiewicz to jeden ze znanych działaczy opozycji demokratycznej w okresie Polski Ludowej. Po 1989 roku zasiadał w Trybunale Stanu. Był jednym z twórców Unii Polityki Realnej.