Beata Karlińska, prezes Fundacji Pomocy Chorym na Zanik Mięśni w Szczecinie zwraca uwagę na fakt, że 3 stopnie niepełnosprawności, jakie teraz mogą otrzymać chorzy, to za mało, by móc rzetelnie ocenić stan zdrowia człowieka.

- Osoba, która może sama się ubrać i sama jeść ma stopień znaczny, podobnie jak i osoby, które są na respiratorach, samodzielnie niczego nie zrobią, mają ten sam stopień - zauważyła Beata Karlińska.

Iwona Didoszak - przewodnicząca Wojewódzkiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności dodaje, że kolejnym problemem jest to, że kiedy niepełnosprawni otrzymają już odpowiednią decyzję, o wszystkie świadczenia muszą później starać się sami.

- Podstawą byłoby stworzenie spójnych rozwiązań, które integrowałyby i uzależniały zakres wsparcia od konkretnego orzeczenia - oceniała Iwona Didoszak.

Jest szansa na rozwiązanie tych problemów: w tym roku powstał międzyresortowy Zespół ds. reformy orzecznictwa, który ma za zadanie ujednolicenie systemu. Prace mają potrwać do końca marca, później ma powstać projekt nowej ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności i niezdolności do pracy.