Średnio 150 pijanych kierowców zatrzymuje codziennie policja w całej Polsce. - To znowu plaga na drogach - komentowali eksperci w programie "Radio Szczecin na Wieczór", po tragicznym bilansie świątecznym.
Jak mówił podinspektor Stanisław Sajko z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, w regionie, jeśli chodzi o okres świąt, tendencja jest podobna, ale nie ma drastycznego wzrostu. - Na terenie naszego województwa, w porównaniu z latami ubiegłymi, te liczby są podobne. W tym roku ujawniono 60 nietrzeźwych kierujących. Podobna liczba była ujawniana w poprzednich latach w okresie świątecznym. Liczby są więc podobne, natomiast wzrost o tych kilku-kilkunastu kierujących jest widoczny - wyliczał.
Dlaczego tak jest? Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego tłumaczył, że kampanie antyalkoholowe czy zaostrzenia przepisów działają, ale tylko na początku. - Wtedy skutecznie do nas docierają, bo media to nagłaśniają. W każdej telewizji czy radiu słyszymy o zmianach w przepisach oraz o tym, co będzie działo się z kierującym, który zostanie ujawniony. Niestety po miesiącach zapominamy. To nie jest już tak nagłaśniane - mówił Kuzio.
W tegoroczne święta w wypadkach drogowych w Polsce zginęły 42 osoby, a prawie 450 zostało rannych. W Zachodniopomorskiem nikt nie zginął, poszkodowanych zostało 13 osób.