- Pomóc może wyznaczenie czasu na siedzenie przed komputerem czy konsolą. Jeśli zaczynamy przekraczać ten czas to powinna nam się zapalić czerwona lampka - mówi Filip Mozol, organizator rozgrywek sieciowych. - Tak samo, gdy chcę obejrzeć film i stwierdzam, że mam tylko godzinę wolnego czasu, to nie oglądam tego filmu. To też jest bezpośrednia relacja graczy względem samych siebie, żeby nie przesadzać. Wszystko, z czym się przesadza jest po prostu złe. Tak samo jest z grami.

Pedagog szkolny i psycholog Elżbieta Ciuksza dodała, że w swojej pracy nie spotkała się jeszcze z uzależnionym od gier dzieckiem. Zaznacza jednak, że rodzice powinni mieć kontrole nad wirtualnym światem swoich podopiecznych.

- Jeśli młode pokolenie wejdzie bezpośrednio w ten rodzaj gier i zabaw; osoby, które nie potrafią jeszcze racjonalnie patrzeć na rzeczywistość, może być tak, że niektóre z nich mogą szybciej popaść w różnego rodzaju choroby psychiczne - uważa Ciuksza.

Statystyczny Polak na grę poświęca 21 godzin tygodniowo.