Martwe ryby wypłynęły w szczecińskim jeziorze Rusałka. Powodem są upały i zjawisko nazywane przyduchą.
W poniedziałek rano staw odwiedziła prof. Beata Więcaszek z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- Woda jest nieprzezroczysta. Na brzegu leżą martwe ryby. Widziałam jeszcze poruszające się ledwo ogromne leszcze i szczupaki - mówiła prof. Więcaszek w naszej audycji interwencyjnej " Czas Reakcji ".
Jezioro jest płytkie i praktycznie nieprzepływowe. Woda nagrzewa się tam bardzo szybko - dodała profesor Więcaszek.
- I wtenczas tlen rozpuszcza się o wiele słabiej niż w wodzie zimniejszej. Nawet dwukrotnie. Rozwijają się również sinice, które pochłaniają tlen i zasłaniają słońce - mówiła Więcaszek.
Na jeziorze jest fontanna, która pomaga w natlenianiu wody. Urządzenie nie działa całą dobę. Sprawdzimy czy może tak pracować - mówił Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
- Nie ukrywam, że trudno nam w jakikolwiek sposób sobie z tym poradzić. Taką funkcję aeratora pełni fontanna. Liczymy na poprawę pogody, która w tym wypadku oznacza ochłodzenie - mówił rzecznik.
Andrzej Kus dodał, że Zakład Usług Komunalnych zlecił usunięcie martwych ryb z jeziora.
- Woda jest nieprzezroczysta. Na brzegu leżą martwe ryby. Widziałam jeszcze poruszające się ledwo ogromne leszcze i szczupaki - mówiła prof. Więcaszek w naszej audycji interwencyjnej " Czas Reakcji ".
Jezioro jest płytkie i praktycznie nieprzepływowe. Woda nagrzewa się tam bardzo szybko - dodała profesor Więcaszek.
- I wtenczas tlen rozpuszcza się o wiele słabiej niż w wodzie zimniejszej. Nawet dwukrotnie. Rozwijają się również sinice, które pochłaniają tlen i zasłaniają słońce - mówiła Więcaszek.
Na jeziorze jest fontanna, która pomaga w natlenianiu wody. Urządzenie nie działa całą dobę. Sprawdzimy czy może tak pracować - mówił Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
- Nie ukrywam, że trudno nam w jakikolwiek sposób sobie z tym poradzić. Taką funkcję aeratora pełni fontanna. Liczymy na poprawę pogody, która w tym wypadku oznacza ochłodzenie - mówił rzecznik.
Andrzej Kus dodał, że Zakład Usług Komunalnych zlecił usunięcie martwych ryb z jeziora.