Szef "Solidarności" w regionie Mieczysław Jurek oskarżył dyrektorów poczty Leszka Duklanowskiego i Janusza Bilickiego o grożenie strajkującym pocztowcom utratą pracy.
Jurek skierował pismo w tej sprawie do premiera Donalda Tuska i do mediów. "Wszyscy pracodawcy w Urzędach Pocztowych, którzy w ten sposób chcą zakończyć akcję strajkową pracowników, naruszają przepisy Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych" - napisał szef związku w województwie.
Dyrektor Oddziału Rejonowego Sieci Pocztowej Leszek Duklanowski zaprzecza zarzutom Jurka. - Nie podejmowałem takich działań. Znam ustawę o związkach zawodowych, sam byłem działaczem "Solidarności". Jeżeli rozmawiałem z pracownikami to prosiłem ich żeby wypłacali emerytury i renty. Nie można walczyć o swoje prawa kosztem innych - podkreślił Duklanowski.
Jurek zapowiedział, że jeśli premier Donald Tusk nie ustosunkuje się do zarzutów "S" to złoży doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. W Szczecinie wciąż strajkuje 17 urzędów pocztowych. Pracownicy domagają się podwyżek płac o 537 złotych.
Dyrektor Oddziału Rejonowego Sieci Pocztowej Leszek Duklanowski zaprzecza zarzutom Jurka. - Nie podejmowałem takich działań. Znam ustawę o związkach zawodowych, sam byłem działaczem "Solidarności". Jeżeli rozmawiałem z pracownikami to prosiłem ich żeby wypłacali emerytury i renty. Nie można walczyć o swoje prawa kosztem innych - podkreślił Duklanowski.
Jurek zapowiedział, że jeśli premier Donald Tusk nie ustosunkuje się do zarzutów "S" to złoży doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. W Szczecinie wciąż strajkuje 17 urzędów pocztowych. Pracownicy domagają się podwyżek płac o 537 złotych.