Zakaz handlu w niedziele nie jest wynalazkiem - mówił w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego dr Waldemar Aspadarec. W ubiegłym roku wolne od handlu były dwie niedziele w miesiącu, a w tym są trzy.
Według badania Havas Media Group 46 proc. ankietowanych uważa, że rozwiązanie z ubiegłego roku jest lepsze. Podobnego zdania są eksperci Biura Analiz Sejmowych. Tym samym polski rząd ma dokonać przeglądu nowego prawa pod względem efektów i oczekiwań społeczeństwa.
Jak mówił ekonomista dr Waldemar Aspadarec należymy do Unii Europejskiej, gdzie wolna niedziela jest standardem.
- To nie jest tak, że my tutaj będziemy koło wynajdować. Nie ma to wpływu na globalną strukturę, chociażby przychodów z podatków osiąganych przez państwo. To co ma się przehandlować zostanie dokonane w pozostałe dni tygodnia i to nie jest tak, że my powinniśmy pracować jak niewolnicy od rana do wieczora - uważa Aspadarec.
Piotr Sobeyko-Bejnarowicz, wiceprezes Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego, uważa z kolei, że prawo w tej kwestii powinno być bardziej liberalne.
- Jeżeli ktoś czuje potrzebę robienia zakupów w niedzielę, to powinien mieć taką możliwość. Natomiast po stronie osób, które pracują w sklepach powinna być po pierwsze dobrowolność, a po drugie przy odpowiednich zachętach finansowych różnego typu osoby chciałyby pracować, chociażby studenci - wskazywał Sobeyko-Bejnarowicz.
Wolne niedziele od handlu zostały wprowadzone w Polsce po konsultacjach ze stroną społeczną w marcu ubiegłego roku. Był to jeden z kluczowych postulatów "Solidarności".
Jak mówił ekonomista dr Waldemar Aspadarec należymy do Unii Europejskiej, gdzie wolna niedziela jest standardem.
- To nie jest tak, że my tutaj będziemy koło wynajdować. Nie ma to wpływu na globalną strukturę, chociażby przychodów z podatków osiąganych przez państwo. To co ma się przehandlować zostanie dokonane w pozostałe dni tygodnia i to nie jest tak, że my powinniśmy pracować jak niewolnicy od rana do wieczora - uważa Aspadarec.
Piotr Sobeyko-Bejnarowicz, wiceprezes Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego, uważa z kolei, że prawo w tej kwestii powinno być bardziej liberalne.
- Jeżeli ktoś czuje potrzebę robienia zakupów w niedzielę, to powinien mieć taką możliwość. Natomiast po stronie osób, które pracują w sklepach powinna być po pierwsze dobrowolność, a po drugie przy odpowiednich zachętach finansowych różnego typu osoby chciałyby pracować, chociażby studenci - wskazywał Sobeyko-Bejnarowicz.
Wolne niedziele od handlu zostały wprowadzone w Polsce po konsultacjach ze stroną społeczną w marcu ubiegłego roku. Był to jeden z kluczowych postulatów "Solidarności".
Jak mówił ekonomista dr Waldemar Aspadarec należymy do Unii Europejskiej, gdzie wolna niedziela jest standardem.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Wolne od handlu są trzy, a nie jedna.
Jak ktoś jest zorganizowany to wszystkie mogą być wolne od handlu ,tak jak na zachodzie
Dlaczego nie zrobić środy wolnej od handlu?
A najlepszym rozwiązaniem byłoby poprostu wpisać do kodeksu pracy, że każdemu pracownikowi przysługują 2 weekendy wolne od pracy, a czy on w tym czasie będzie wolał przyjść do pracy i zarobić więcej to już pozostaje jako dobrowolna decyzja pracownika.