Coraz większe problemy finansowe mają zachodniopomorskie kluby sportowe. Przyczyną kłopotów są o połowę niższe dotacje, jakie samorządy przyznają klubom.
Prezes darłowskiego klubu kolarskiego Eugeniusz Adamów twierdzi, że sytuacja jest fatalna i dodaje, że jeżeli nie zmieni się, to kluby będą likwidowane.
- Kluby żyją przez 365 dni w roku i mają wiele problemów - mówi Adamów. - Jesteśmy chyba jednym z dziesiątki województw, w którym nie ma stypendiów marszałka województwa za wybitne sportowe osiągnięcia, a co za tym idzie - punkty i miejsca.
Zdaniem Adamowa takie stypendia znacząco poprawiłyby sytuację najlepszych zawodników.
- Stypendiów nie ma, ale są za to inne formy wspierania sportowców - wyjaśnia rzecznika marszałka województwa zachodniopomorskiego, Gabriela Wiatr. - Np. program rozwoju sportu wśród dzieci i młodzieży, który jest punktowany. Im więcej punktów tym finansowanie jest większe.
W ubiegłym roku Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski na kulturę fizyczną wydał ponad 8 mln zł.
- Kluby żyją przez 365 dni w roku i mają wiele problemów - mówi Adamów. - Jesteśmy chyba jednym z dziesiątki województw, w którym nie ma stypendiów marszałka województwa za wybitne sportowe osiągnięcia, a co za tym idzie - punkty i miejsca.
Zdaniem Adamowa takie stypendia znacząco poprawiłyby sytuację najlepszych zawodników.
- Stypendiów nie ma, ale są za to inne formy wspierania sportowców - wyjaśnia rzecznika marszałka województwa zachodniopomorskiego, Gabriela Wiatr. - Np. program rozwoju sportu wśród dzieci i młodzieży, który jest punktowany. Im więcej punktów tym finansowanie jest większe.
W ubiegłym roku Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski na kulturę fizyczną wydał ponad 8 mln zł.