Nowy ośrodek będzie mieścić się w budynku przy ul. Hryniewieckiego. Teraz jest tam noclegownia dla mężczyzn, ale ci niebawem przeniosą się do innych placówek.

- Schroniska działające w mieście nie gwarantują stałej opieki pielęgniarek, rehabilitantów czy psychologów - mówiła w programie "Radio Szczecin na wieczór" Beata Rynans z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - Nie można wymagać od placówek, które nie są do tego przystosowane, by przyjmowały obłożnie chorych.

Takich osób jest w Szczecinie bardzo wiele. 40 łóżek na pewno nie wystarczy, ale to dobry początek. - To nie tylko ludzie niepełnosprawni fizycznie, ale często też upośledzeni umysłowo - dodał inny gość audycji, Włodzimierz Gutkowski z Caritasu.

Nowe schronisko poprowadzi stowarzyszenie Złoty Wiek. Wygrało ono miejski przetarg na tego typu usługi.

- Jego członkowie to pracownicy Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Romera - mówi prezes Ryszard Budzisz. - Chcemy zatrudnić w schronisku na umowy-zlecenie pracowników DPS-u.

Do schroniska będzie też regularnie przyjeżdżał lekarz. By dostać tu miejsce, trzeba będzie mieć skierowanie od Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - MOPR będzie kwalifikował osoby z pozostałych schronisk, a z naszego schroniska osoby sprawne będą szły w te miejsca, gdzie mogą funkcjonować - tlumaczy Budzisz.

Kilku mieszkańców, tzw. funkcyjnych, będzie mogło zostać na Hryniewieckiego. To np. elektryk czy portier.

Na utrzymanie ośrodka miasto wyda w tym roku pół miliona złotych.