Nowe wiaty przystankowe do lipca pojawią się na kołobrzeskich ulicach. Miasto podpisało już umowę na wykonanie 45 przystanków.
Jak mówi Mateusz Grzechorski z firmy wykonującej zamówienie dla miasta, w 36 przypadkach dojdzie do wymiany starych wiat. Dodatkowych 9 stanie w miejscach, gdzie dotychczas pasażerowie oczekiwali na autobusy na wolnym powietrzu.
- Wszystkie wiaty będą przeszklone, czyli dachy wykonane ze szkła. W białym rastrze przeciwsłonecznym, żebyśmy dostali efekt zaćmienia. Do tego do każdej wiaty będzie osobno, wolnostojący słupek multimedialny, zasilany z baterii słonecznej, w którym będzie można naładować sobie telefon - mówi Grzechorski.
Mieszkańcy Kołobrzegu nie ukrywają, że zwłaszcza w miesiącach zimowych dotychczasowe przystanki nie zawsze się sprawdzają.
- Jest sporo niezadaszonych. - Ludzie jednak marzną. Ta osłona byłaby potrzebna. Żeby gdzieś można było usiąść. - Za mało miejsc do siedzenia. - Jak nie zdemolują to będzie w porządku - mówią mieszkańcy.
Koszt wiat przystankowych to prawie dwa i pół miliona złotych. 75 procent tej kwoty pochodzi z unijnej dotacji.
- Wszystkie wiaty będą przeszklone, czyli dachy wykonane ze szkła. W białym rastrze przeciwsłonecznym, żebyśmy dostali efekt zaćmienia. Do tego do każdej wiaty będzie osobno, wolnostojący słupek multimedialny, zasilany z baterii słonecznej, w którym będzie można naładować sobie telefon - mówi Grzechorski.
Mieszkańcy Kołobrzegu nie ukrywają, że zwłaszcza w miesiącach zimowych dotychczasowe przystanki nie zawsze się sprawdzają.
- Jest sporo niezadaszonych. - Ludzie jednak marzną. Ta osłona byłaby potrzebna. Żeby gdzieś można było usiąść. - Za mało miejsc do siedzenia. - Jak nie zdemolują to będzie w porządku - mówią mieszkańcy.
Koszt wiat przystankowych to prawie dwa i pół miliona złotych. 75 procent tej kwoty pochodzi z unijnej dotacji.