Były szef śląskiej policji Mieczysław Kluk prawomocnie oczyszczony z zarzutu ujawnienia tajemnicy państwowej - podaje Kurier Szczeciński. Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał wyrok uniewinniający, wydany w pierwszej instancji.
Procesy karne byłego komendanta ciągnęły się przez 11 lat. Krakowska prokuratura apelacyjna oskarżyła go o udział w aferze paliwowej, korumpowanie policjantów i ujawnienie poufnych informacji. Chodziło o znalezioną w biurze szczecińskiej firmy paliwowej BGM analizę dotyczącą handlu lewym paliwem. Według śledczych, przekazał ją generał. Jego obrońca wielokrotnie przekonywał, że dowody na to są słabe.
Najpierw sąd uniewinnił Kluka od zarzutów korupcyjnych, ale skazał za ujawnienie tajemnicy państwowej i grożenie bronią funkcjonariuszom ABW podczas zatrzymania. Teraz były komendant został prawomocnie oczyszczony z kolejnego zarzutu - przekazania tajnego raportu.
Wyrok za grożenie pistoletem to 1,5 roku więzienia, w areszcie były generał siedział dwa razy dłużej. Dlatego już wcześniej wytoczył proces o dwumilionowe zadośćuczynienie. Sąd zawiesił go do czasu wydania prawomocnego wyroku ws. ujawnienia poufnych danych.
Wraz z Klukiem sądzonych było kilkanaście osób, w tym właściciele spółki BGM. Mężczyźni oskarżeni o korumpowanie policjantów także zostali uniewinnieni.