Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Szarymary - malarstwo Ewy Siudowskiej
Szarymary - malarstwo Ewy Siudowskiej
Ewa Siudowska mieszka i tworzy w Szczecinie. Swoją działalność w dziedzinie sztuki zaczynała od tworzenia biżuterii artystycznej. Jej wyroby charakteryzują się ciekawą formą i fakturą. Odznaczają się też niezwykłym zastosowaniem użytych materiałów.

Z czasem artystka zainteresowała się malarstwem. W swojej twórczości stosuje różne gamy szarości, srebra i spatynowanego złota oraz bogate i ciekawe faktury, które przyciągają wzrok metalicznymi pobłyskami. Abstrakcyjne, reliefowe obrazy odznaczają się szlachetną i wyrafinowaną kolorystyką. Ciekawe i różnorodne faktury aż proszą się o dotknięcie. To nowoczesne i interesujące malarstwo o industrialnym charakterze.

Prace Ewy Siudowskiej można oglądać w Książnicy Pomorskiej w Galerii Kolumnowej do końca stycznia.
Szarymary - malarstwo Ewy Siudowskiej
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Wystawą "Finał stulecia - depozyty pamięci" Centrum Dialogu Przełomy - Muzeum Narodowe w Szczecinie uświetniło 105. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę.
W kilkunastu gablotach w sali edukacyjnej Centrum Dialogu Przełomy zgromadzono pamiątki z dwudziestolecia międzywojennego: nakrycia głowy żołnierzy wojsk zaborców, białą broń legionistów, przypinki, statuetki i portrety, głównie Józefa Piłsudskiego, a także fotografie i pamiątki rodzinna.
Po wystawie Małgorzatę Frymus oprowadzała Agnieszka Kuchcińska-Kurcz z CDP.
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Anastasiya Markovych - ukraińska malarka, od ponad 20 lat mieszkająca i pracująca w Polsce, reprezentująca styl surrealistyczny pokazuje swoje prace w Galerii "Zapach sztuki" w Szczecinie. Na wystawie zatytułowanej "Bursztynowe brzegi" można zobaczyć kilkadziesiąt portretów mitycznych, silnych kobiet.
Wystawa w Galerii Zapach Sztuki przy alei Wojska Polskiego 72 będzie czynna przez najbliższy miesiąc. Na wernisażu była z mikrofonem Małgorzata Frymus.
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Przez ponad dwa miesiące w galerii Willi Lentza można było oglądać wystawę fotografii Andrzeja Ziółkowskiego zatytułowaną "Wieczysta Mądrość".
Ekspozycja czerpała z albumu fotograficznego Andrzeja Ziółkowskiego o tym samym tytule. Miejsca kultu, rytuały oraz ciała, twarze i dłonie bohaterów uwiecznione na zdjęciach stały się fotograficznym komentarzem autora do poetyckich tłumaczeń fragmentów hinduskich Upaniszad, buddyjskich sutr, tajemniczej Tao Te Ching taoizmu, Koranu, hymnów z księgi Guru Granth Sahib sikhów, żydowskich ksiąg mądrościowych Biblii hebrajskiej oraz przypowieści Nowego Testamentu. Wystawa była zaproszeniem do spotkania z wyznawcami wielkich religii świata w Azji Południowo-Wschodniej i do duchowej podróży przez mądrość ich świętych ksiąg.
Na finisaż wybrała się Małgorzata Frymus.
Fot. Katarzyna Wolnik-Sayna [Radio Szczecin]
Fot. Katarzyna Wolnik-Sayna [Radio Szczecin]
To wyjątkowa wystawa. Jedna artystyczna rodzina, cztery różne formy twórczej aktywności. "Kiedyś w Zachęcie była wystawa 4xParyż, która okazała się wielkim wydarzeniem artystycznym. Ten tytuł zainspirował mnie do nazwania wystawy 4xSawka, ponieważ cała rodzinę łączą zainteresowania artystyczne" - mówi Henryk Sawka. Rysownik od lat satyrycznie komentuje polskie życie polityczne i społeczne. Czy na wystawie pokazuje inne swoje artystyczne oblicze? Czym zajmują się żona, Ewa oraz dzieci: Karolina i Kuba? O tym w relacji Katarzyny Wolnik-Sayny.
A ekspozycja "4 razy SAWKA" w Morskim Centrum Nauki w Szczecinie czynna będzie do końca roku.
Mistrz i morze. Fot. Katarzyna Wolnik-Sayna [Radio Szczecin]
Mistrz i morze. Fot. Katarzyna Wolnik-Sayna [Radio Szczecin]
W szczecińskim Posejdonie można oglądać wystawę "Mistrz i Morze". To projekt Jolanty Szczepańskiej-Andrzejewskiej z ArtGalle Galerii Sztuki Współczesnej. Już po raz 11. wybitni artyści przygotowują dzieła malarskie, rysunki, grafiki, rzeźby, wyroby ze szkła lub innych materiałów, które mają wspólny mianownik - morze. Wystawa „Mistrz i morze” w galerii w Posejdonie do końca października.
Relację z wernisażu przygotowała Katarzyna Wolnik-Sayna.
Portrety Pawła Bałakirewa. [Fot. Małgorzata Frymus]
Portrety Pawła Bałakirewa. [Fot. Małgorzata Frymus]
Wystawa Pawła Bałakirewa "Kolory melancholii" będzie dostępna od 19 września 2023 roku w Muzeum Narodowym w Szczecinie - Muzeum Historii Szczecina (ul. Ksiecia Mściwoja II 8).

Wśród osadników przybywających do Szczecina po zakończeniu drugiej wojny światowej znaleźli się też artyści plastycy. Ich grono, początkowo nieliczne, odegrało szczególną rolę w procesie kulturalnego zagospodarowania Pomorza Zachodniego. Reprezentujący odmienne szkoły artystyczne oraz wywodzący się z różnych terenów przedwojennej Polski plastycy stali się pierwszym środowiskiem artystycznym, które w 1945 roku zrzeszyło się w Szczecinie. Nastąpiło to w ramach miejscowego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków. Jego szeregi zasilił w 1946 roku Paweł Bałakirew (1914–1968) – młody wileński artysta specjalizujący się w malarstwie sztalugowym i rysunku.

Artysta w swojej twórczości uprawiał przede wszystkim malarstwo pejzażowe i portretowe inspirowane postimpresjonizmem, a także rysunek, zwłaszcza tuszem lawowanym. Tematem jego prac były stare kościoły, ulice, przedmieścia i zaułki zburzonego Szczecina oraz statki, łodzie rybackie, stocznia, nadodrzańskie i nadbałtyckie porty. Swoich obserwacji dokonywał poprzez częste wędrówki po mieście i okolicach, nierzadko trwające od rana do późnego wieczora. Na portretach natomiast przedstawiał żonę, dzieci oraz osoby z bliskiego otoczenia. Malował szerokimi pociągnięciami pędzla, skupiając uwagę na kolorach. Wśród nich dominowały delikatne zielenie, ciepłe brązy i odcienie pomarańczu. Prace Bałakirewa nacechowane były swoistą melancholią, smutkiem oraz liryzmem i uczuciowością. Wiernie oddawały otaczającą go rzeczywistość oraz stan ducha samego autora, który był wątłego zdrowia. Swoją namiętność do malarstwa Paweł Bałakirew zdołał przelać na młodszego, ukochanego syna Olega. On również został malarzem i w latach siedemdziesiątych XX wieku należał do najbardziej interesujących oraz rozpoznawalnych szczecińskich plastyków. Jego rozkwitająca twórczość została jednak przerwana przez przedwczesną śmierć. Obaj artyści spoczywają na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.informacje: Muzeum Narodowe w Szczecinie

Informacje: Muzeum Narodowe w Szczecinie

1234567