Po nagradzanych i nominowanych do najważniejszych nagród tomach Nadjeżdża i Dwupłat Szymon Słomczyński przygotował Latakię, tom pod żadnym względem nieustępujący dwóm poprzednim, rozwijający się jednak w odmienny sposób, w nieco innym niż dotychczas kierunku. Latakia już za sprawą swojego tytułu odsyła do nieustannej gry znaczeń jako stałego wyróżnika poezji Słomczyńskiego – w przypadku nowego tomu kon(r)takt zawierany przez autora z czytelnikiem wydaje się jeszcze bardziej niesprecyzowany i niejasny niż dotychczas. Pytanie o to, czy wciąż jeszcze liczy się twardy i dający się pochwycić sens, czy chodzi raczej o pewien literacki gest, wikłający wiersz w sieć znaczeń (kulturowych i popkulturowych), nie tylko pozostaje bez odpowiedzi, ale być może w ogóle nie powinno zostać zadane.