"W latach 80. wszyscy słuchaliśmy Republiki. Ten zespół został do dzisiaj. Jeżdżę samochodem i słyszę ten zespół do dzisiaj, to znaczy, że to jest żywe" - tak o spuściźnie muzycznej Grzegorza Ciechowskiego mówił w studiu S1 Radia Szczecin Andrzej Świetlik - wybitny polski portrecista, który fotografował artystę w latach 1988-2001. Jak przyznawał, Ciechowski był przede wszystkim poetą, a muzykę traktował jako medium: "To było dla niego szalenie ważne, ważniejsze od wszystkich innych jego twórczych aktywności". Odpowiadał mi: "Kiedy w starożytności poeci chcieli być zauważeni, chodzili po ulicach i śpiewali swoją poezję. I to była mądrość. I ja chcąc żeby, to co piszę, było słyszalne odbieralne, muszę to opakować muzycznie". Taka była jego filozofia.
Świetlikowi wtórował Przemysław Wałczuk - lider zespołu Fonetyka, który w 2016 roku wydał płytę Ciechowski, z nieznanymi tekstami lidera Republiki. Spotkanie prowadził Konrad Wojtyła.
"Grzegorz Ciechowski. Oko w oko z legendą" – pod takim hasłem Polskie Radio Szczecin i Stowarzyszenie Officyna zaprosili w październiku szczecinian na spotkanie i koncert poświęcony pamięci jednego z najważniejszych polskich artystów i ikony polskiej sceny muzycznej. Imprezie towarzyszył wernisaż wystawy "Świetlik-Ciechowski".
"Grzegorz Ciechowski. Oko w oko z legendą" – pod takim hasłem Polskie Radio Szczecin i Stowarzyszenie Officyna zaprosili w październiku szczecinian na spotkanie i koncert poświęcony pamięci jednego z najważniejszych polskich artystów i ikony polskiej sceny muzycznej. Imprezie towarzyszył wernisaż wystawy "Świetlik-Ciechowski".