Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Podobnie jak w przypadku mężczyzn, również saneczkarki będą rywalizować w czterech ślizgach, rozłożonych na dwa dni. Źródło fot.: www.pixabay.com/photo-1584741 (domena publiczna)
Podobnie jak w przypadku mężczyzn, również saneczkarki będą rywalizować w czterech ślizgach, rozłożonych na dwa dni. Źródło fot.: www.pixabay.com/photo-1584741 (domena publiczna)
Dwie Polki - Natalia Wojtuściszyn i Ewa Kuls-Kusyk przystąpią dziś do rywalizacji w saneczkarstwie podczas igrzysk w Pjongczangu. Dla obu zawodniczek to drugi olimpijski występ.
W Soczi lepiej wypadła Wojtuściszyn - była 16., ale tej zimy wyżej klasyfikowana jest 21. wówczas Kuls-Kusyk, która ma nadzieję, że dobrze przejedzie najtrudniejszy wiraż numer 9.

- Cztery dobre ślizgi i muszę wykonać swój plan na 100 procent, nie wiem, dwa przejazdy na 30 były dobre, więc mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. To był początek sezonu, teraz czuję, ze moja jazda jest dużo lepsza, ja lepiej czuję sanki, też troszkę ze sprzętem więcej pogrzebałam. Myślę, że teraz sanki troszkę płynniej tez jeżdżą, więc mam nadzieję, że to wszystko się skumuluje i złoży na to, że przynajmniej w 90 procentach w treningach i 100 proc. w zawodach będzie dziewiąta przejechana prawidłowo - poinformowała Ewa Kuls-Kusyk.

Ewa Kuls-Kusyk podkreśla, że do walki o medale może włączyć się Aileen Frisch - Niemka, która jeździ w barwach Korei Południowej.

- Oni odpuścili chyba jakiś Puchar Świata, byli w Korei, oddali tam sto ślizgów. Myślę, że to im na pewno zaprocentuje, aczkolwiek my tez czujemy się silni i trzeba wyeliminować swoje błędy i wtedy dopiero patrzeć co pokaże konkurencja. Ja po prostu muszę zrobić swoje - powiedziała Ewa Kuls-Kusyk.

Podobnie jak w przypadku mężczyzn, również saneczkarki będą rywalizować w czterech ślizgach, rozłożonych na dwa dni.

Mistrzowskiego tytułu broni Niemka Natalie Geisenberger, która w Soczi wyprzedziła swoją rodaczkę Tatjanę Hüfner i Amerykankę Erin Hamlin. Po raz ostatni zawodniczka spoza Niemiec została mistrzynią olimpijską w saneczkarstwie w 1994 roku w Lillehammer
- wówczas triumfowała Włoszka Gerda Weissensteiner.
- Cztery dobre ślizgi i muszę wykonać swój plan na 100 procent, nie wiem, dwa przejazdy na 30 były dobre, więc mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. To był początek sezonu, teraz czuję, ze moja jazda jest dużo lepsza, ja lepiej czuję sanki, też troszkę z
- Oni odpuścili chyba jakiś Puchar Świata, byli w Korei, oddali tam sto ślizgów. Myślę, że to im na pewno zaprocentuje, aczkolwiek my tez czujemy się silni i trzeba wyeliminować swoje błędy i wtedy dopiero patrzeć co pokaże konkurencja. Ja po prostu muszę

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty