Radio SzczecinRadio Szczecin » Muzyka
Czterokrotna laureatka nagrody Grammy w kategorii "Album roku" wraca z jedenastą płytą, która już w dzień premiery przyniosła fanom ogromne zaskoczenie. Chwilę po udostępnieniu krążka w serwisach streamingowych pojawiło się wydawnictwo wzbogacone o 15 utworów i tak "The Tortured Poets Department” okazał się podwójnym albumem zawierającym aż dwie godziny nowej muzyki.

Pierwsza część materiału to brzmienia synth-popowe z elementami folkowymi, a na drugą płytę składają się głównie fortepianowe ballady. Taylor zaprosiła do współpracy dwóch gości - Post Malone'a i Florence and the Machine.

Co o albumie napisała sama artystka? ""The Tortured Poets Department" to antologia nowych utworów, które opowiadają o wydarzeniach, wrażeniach i emocjach z ulotnego i fatalistycznego momentu w czasie – momentu, który był jednocześnie fantastyczny i pełen trosk w równym wymiarze. Gdy wypowiemy swoje najsmutniejsze historie na głos, uwalniamy się od nich. I wtedy wszystko, co pozostaje, to udręczona poezja".

Płyta stała się najczęściej odtwarzanym albumem na platformie Spotify w ciągu jednego dnia po osiągnięciu w piątek ponad 300 milionów odsłuchań. A to na pewno dopiero początek rekordów pobitych przez ten album.
Ten amerykański artysta ma już na koncie ponad 15 miliardów streamów. W samym 2022 roku sprzedał ponad 300 tysięcy biletów na swoje koncerty, a w 2023 roku wystąpił przed niemal 300-tysięczną publicznością na Lollapaloozie w Ameryce Łacińskiej. Jego pierwsza płyta "Kid Krow" zadebiutowała od razu na 5. miejscu na amerykańskiej liście przebojów w 2020 roku, a teraz wokalista wydał swój trzeci krążek.

Na "Found Heaven" Conana wspiera świetny skład producencki - Max Martin, który pracował między innymi z The Weekndem, czy Adele i Greg Kurstin, z którym nagrywali Beck, Sia i P!nk. Gatunkowo album nawiązuje do synth popowych brzmień lat 80., a promowały go takie przeboje jak "Never Ending Song", czy "Killing Me" - piosenki, które świetnie radziły sobie także na Szczecińskiej Liście Przebojów.
Ten amerykański duet ma już na koncie 5 nagród Grammy, czy nowy, dwunasty album w dorobku przyniesie szansę na kolejne statuetki?

Płyta "Ohio Players" zbiera jak na razie głównie pozytywne recenzje krytyków, a słuchaczom przynosi mieszankę energetycznego rocka i zmysłowego bluesa.

Dan Auerbach i Patrick Carney tworzący The Black Keys mieli świetne towarzystwo w studiu - krążek nagrywali z nimi między innymi Beck, Juicy J, Leon Michels, czy Noel Gallagher. Artyści zapewniają jednak, że pracując z innymi, nigdy nie poświęcają tego, kim są. "To ma po prostu dodawać smaku" - stwierdził Auerbach. "Rozszerzyliśmy tę paletę o ludzi, z którymi chcieliśmy pracować. Byliśmy tam, aby wspierać ich i ich pomysły, robić wszystko, co w naszej mocy, aby ta chwila rozkwitła".

Po wspólnych sesjach nagraniowych The Black Keys zostali jednak w studiu sami, by zadbać o finalne brzmienie albumu. Przyznają, że "nigdy nie pracowali nad materiałem ciężej, ani dłużej - nie spieszyli się i zrobili to dobrze".
Ósmy studyjny album Beyoncé wypływa z inspiracji muzyką country, jednak sama artystka powiedziała, by nie nazywać "Cowboy Carter" płytą country, a po prostu płytą Beyoncé.

Na proces jej powstania miało wpływ wiele rzeczy - piosenkarka dorastała w Houston, gdzie chodziła z rodziną na pokazy rodeo, a dziadek puszczał jej muzykę country.

W 2016 roku Beyoncé wystąpiła na gali rozdania nagród Country Music Association Awards razem z The Chicks (wcześniej Dixie Chicks) i chociaż występ zbierał dobre recenzje, to część fanów uznała, że ten gatunek to nie miejsce dla Beyoncé. Po tym wydarzeniu artystka zaczęła szerzej zapoznawać się z historią Stanów Zjednoczonych - dowiedziała się, że czarni kowboje stanowili pokaźną grupę, oglądała też westerny (filmy takie jak "Miejski kowboj", czy "Nienawistna ósemka" były wyświetlanie podczas procesu nagrywania).

Materiał zaczął powstawać w 2019 roku i był gotowy jeszcze przed wydaniem poprzedniego albumu "Renaissance", jednak Beyoncé zdecydowała, że po pandemii jej fani potrzebują tanecznych utworów w rytmach house i disco, a "Cowboy Carter" poczeka na datę premiery jako druga część projektu.

Pierwszy singiel z krążka "Texas Hold 'Em" sprawił, że Beyoncé jest pierwszą czarnoskórą artystką, która osiągnęła 1. miejsce na liście Hot Country Songs i 1. miejsce na liście Hot 100 z utworem country. Teraz czekamy na rekordy pobite przez całą płytę...
Na swojej dziewiątej płycie Norah Jones śpiewa o wolności, tańcu i akceptacji tego, co przynosi życie. Wspiera ją producent i współautor większości piosenek Leon Michels, który kiedyś grał na saksofonie w Sharon Jones & The Dap-Kings i występował z Lee Fields & The Expressions, a także tworzył projekt El Michels Affair.

Michels i Jones pracowali ze sobą chociażby nad świątecznym albumem artystki "I Dream of Christmas" z 2021 roku, tym razem połączyło ich 12 nowych piosenek z "Visions". Jak Norah Jones wyjaśnia ten tytuł?

"Wiele pomysłów pojawiło się w środku nocy lub w momencie tuż przed snem. Przy tworzeniu większości utworów siedziałam przy pianinie lub gitarze, a Leon grał na perkusji i po prostu jammowaliśmy. Podoba mi się ta surowość między mną a Leonem i sposób, w jaki nasza muzyka brzmi, jest trochę garażowa, ale jest także uduchowiona, ponieważ rodzi się tu i teraz, do tego nie jest przesadnie dopracowana".

Norah dotarła z tym krążkiem do 1. miejsca na amerykańskiej liście najlepiej sprzedających się płyt jazzowych.
1234567