Zdarza się, że w sypialni jest dla gorąco. Tak dosłownie. Ale bywa też, że za zimno. Też dosłownie. I nie ma możliwości znalezienia złotego środka, bo jedno lubi temperaturę powierzchni Słońca, a drugie... a drugie odwrotnie. Zresztą nie tylko w sypialni.
Zdarza się, że w sypialni jest dla gorąco. Tak dosłownie. Ale bywa też, że za zimno. Też dosłownie. I nie ma możliwości znalezienia złotego środka, bo jedno lubi temperaturę powierzchni Słońca, a drugie... a drugie odwrotnie. Zresztą nie tylko w sypialni.
Zdarza się, że w sypialni jest dla gorąco. Tak dosłownie. Ale bywa też, że za zimno. Też dosłownie. I nie ma możliwości znalezienia złotego środka, bo jedno lubi temperaturę powierzchni Słońca, a drugie... a drugie odwrotnie. Zresztą nie tylko w sypialni.
Niby kiedyś mniej tych wszystkich internetów było, a czasu tak samo mało. Albo czas się rozciągnął, bo atrakcji jest znacznie więcej, albo duża część z nich wypadła z obiegu. Pewnie wypadła, trochę szkoda, a mogłaby się przydać - żeby w tym przymusowym czasie wolnym (dla uczniów) spróbować czegoś innego niż gapienie się w ekrany.
Zakupy potrafią być perfidną pułapką. Szczególnie te większe. A jeszcze szczególniej, kiedy nie potrafimy nastroszyć kolców w obronie przed ofertami, zachętami, dopłatami i ubezpieczeniami. Albo jak nie mamy takich kolców. Tak się składa, że ja nie mam. I płacę za to gotówką.
Nauczę Was odmawiać. Albo nie nauczę. Bo w sumie sam nie umiem. To jedna z tych czynności, które bym chciał opanować, ale jestem bezradny wobec wysublimowanych socjotechnik, nacisków i środków perswazji, którymi atakują mnie odpowiednio wyszkoleni ludzie. No i zawsze im wierzę i mi przykro, jak muszę odmówić.