W czwartek (4 sierpnia) na wieczną wachtę odszedł kpt.ż.w. Zbigniew Wincenty Sak. Edukację morską rozpoczął w Państwowym Centrum Wychowania Morskiego na „Darze Pomorza”. Potem była Państwowa Szkoła Morska w Szczecinie - Wydział Nawigacyjny i - już w trakcie pracy - Politechnika Szczecińska, Wydział Transportu Morskiego. Szlify kapitańskie zdobył w wieku 28 lat, stając się tym samym najmłodszym kapitanem w powojennej flocie handlowej.
Należał do pionierów polskiej żeglugi promowej. Doprowadził do jej wznowienia po II wojnie światowej. Współorganizował Polską Żeglugę Bałtycką w Kołobrzegu, był dowódcą jednostek promowych i handlowych. Swoje doświadczenia opisywał w książkach "Z Lublina na oceany", "Dogonić horyzont" oraz "Wierni banderze". W przygotowaniu jest kolejna książka Kapitana, której wydania już nie doczekał.
Dwa lata temu Katarzyna Wolnik-Sayna odwiedziła kpt. Zbigniewa Saka i wysłuchała jego wspomnień. To niezwykłe historie: bomba na pokładzie, ładownia pełna broni, czar kapitańskich bali. Przypomnimy dziś jej reportaż "Kapitańskie tango", po którym powspominamy Kapitana.