Roman Polański opuścił krakowską prokuraturę. Po przesłuchaniu reżysera śledczy uznali, że w tym przypadku areszt jest zbędny.
Polański stawił się w prokuraturze w związku z amerykańskim wnioskiem o zatrzymanie. Reżyser, który przyjechał do kraju na otwarcie Muzeum Historii Żydów Polskich, złożył zobowiązanie do stawiennictwa na każde żądanie prokuratury, ale odmówił składania wyjaśnień.
- Wskazał adres zamieszkania i pobytu oraz podał dane do kontaktu telefonicznego - powiedziała na antenie TVN24 Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Teoretycznie polscy śledczy mogliby zatrzymać Polańskiego ze względu na to, że wciąż jest poszukiwany przez Interpol.
W 1978 roku w Los Angeles Polański wykorzystał seksualnie 13-letnią Samanthę Gejli. Przyznał się do winy, ale przed ogłoszeniem wyroku uciekł do Europy.
- Wskazał adres zamieszkania i pobytu oraz podał dane do kontaktu telefonicznego - powiedziała na antenie TVN24 Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Teoretycznie polscy śledczy mogliby zatrzymać Polańskiego ze względu na to, że wciąż jest poszukiwany przez Interpol.
W 1978 roku w Los Angeles Polański wykorzystał seksualnie 13-letnią Samanthę Gejli. Przyznał się do winy, ale przed ogłoszeniem wyroku uciekł do Europy.