Członkowie tzw. "gangu emerytów", którzy pobierali emerytury i pracowali na czarno, zasiedli na ławie oskarżonych w Sądzie Rejonowym w Lubinie w województwie dolnośląskim. Szacuje się, że oszukali ZUS na przynajmniej 700 tysięcy złotych.
Wśród 21 oskarżonych największą grupę stanowią byli pracownicy kopalń Zagłębia Miedziowego. Po przejściu na emeryturę zatrudnili się w jednej z lokalnych firm. Aby jednak nie tracić wysokich świadczeń - ich emerytury to średnio pięć tysięcy złotych - pracowali pod nazwiskami członków rodzin lub znajomych. Wśród oskarżonych są też szefowie firmy. Główny zarzut to oszustwo dokonane wspólnie i w porozumieniu.
Czwartkowy proces nie rozpoczął się, bo jeden z oskarżonych stawił się na sali sądowej bez obrońcy. Stwierdził, że "nie stać go na wynajęcie mecenasa".
Czwartkowy proces nie rozpoczął się, bo jeden z oskarżonych stawił się na sali sądowej bez obrońcy. Stwierdził, że "nie stać go na wynajęcie mecenasa".