Partner Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman, zeznaje w piątek w poznańskim sądzie bez udziału dziennikarzy.
Sąd rozprawy nie utajnił. Publiczność mogła zostać na sali rozpraw, ale wyprosił dziennikarzy. Sędzia Magdalena Grzybek powołała się na przepis, który na to pozwala.
- Obecność mediów mogłaby działać krępująco na świadka. Świadek szczegółowo uzasadnił swoje stanowisko. Dlatego zarządzam opuszczenie sali rozpraw przez przedstawicieli mediów - argumentowała swoją decyzję sędzia Grzybek.
Wcześniej przez trzy i pół godziny zeznawał chłopak Ewy Tylman. Na salę rozpraw przyszedł w kominiarce. Jest funkcjonariuszem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i o nieujawnianie jego wizerunku poprosili jego przełożeni. Co zeznali świadkowie, media - zgodnie z decyzją sądu - będą mogły ujawnić dopiero po zakończeniu dzisiejszej rozprawy.
Adam Z. nie przyznaje się do winy. Obciążają go jednak zeznania policjantów, w obecności których miał się przyznać do zabójstwa Ewy Tylman w listopadzie 2015 roku.