Przed warszawskim Sądem Okręgowym zakończył się proces organizatorów Wojskowych Obozów Internowania. Generałowie Władysław Ciastoń i Józef Sasin są oskarżeni o zbrodnię przeciwko ludzkości i zbrodnię komunistyczną. Wyrok ma zapaść 22 lutego.
Prokurator domagał się kar więzienia w zawieszeniu i zapłacenia nawiązek, obrona umorzenia sprawy. Ofiary represji stanu wojennego czekają na sprawiedliwość - powiedział Władysław Etc z Koszalina. Jego zdaniem, samo osądzenie generałów będzie satysfakcjonujące.
W rozmowie z Radiem Koszalin przywołał słowa prokuratora oskarżającego, który stwierdził, że jeśli oskarżeni otrzymają kary finansowe w wysokości miliona złotych, to przy uwzględnieniu denominacji będzie to 100 złotych.
Na sali sądowej była grupa dawnych opozycjonistów, m.in. z Koszalina: ze Stowarzyszenia Chełminiacy.
Wojskowe Obozy Internowania działały w latach 1982-83. Były formą represji wobec działaczy opozycji antykomunistycznej i związkowców. Pod pozorem ćwiczeń wojskowych trafiło do nich prawie 2 tysiące osób. Obozy były m.in. w Chełmnie, Unieściu, Czarnem i Trzebiatowie.
W rozmowie z Radiem Koszalin przywołał słowa prokuratora oskarżającego, który stwierdził, że jeśli oskarżeni otrzymają kary finansowe w wysokości miliona złotych, to przy uwzględnieniu denominacji będzie to 100 złotych.
Na sali sądowej była grupa dawnych opozycjonistów, m.in. z Koszalina: ze Stowarzyszenia Chełminiacy.
Wojskowe Obozy Internowania działały w latach 1982-83. Były formą represji wobec działaczy opozycji antykomunistycznej i związkowców. Pod pozorem ćwiczeń wojskowych trafiło do nich prawie 2 tysiące osób. Obozy były m.in. w Chełmnie, Unieściu, Czarnem i Trzebiatowie.