Jak dowiedziało się TVP Info, Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował, że sprawca podpalenia biura poseł Beaty Kempy może wyjść z zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Mężczyzna mimo zarzutów o charakterze terrorystycznym nie został zamknięty w zakładzie karnym, co powodowane było stwierdzeniem u niego niepoczytalności.
W grudniu 2017 r. w Sycowie na Dolnym Śląsku Sebastian K. podpalił biuro poselskie Beaty Kempy. Mieściło się one w kamienicy, w której mieszkały rodziny z dziećmi. Według śledczych 15 osób - w tym 6 dzieci - zostało pokrzywdzonych.
W grudniu 2017 r. w Sycowie na Dolnym Śląsku Sebastian K. podpalił biuro poselskie Beaty Kempy. Mieściło się one w kamienicy, w której mieszkały rodziny z dziećmi. Według śledczych 15 osób - w tym 6 dzieci - zostało pokrzywdzonych.