Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. twitter.com/KancelariaSejmu
Fot. twitter.com/KancelariaSejmu
Sejmowa Komisja ds. Amber Gold zakończyła przesłuchanie byłego dyrektora gdańskiej delegatury ABW Adama Gruszki. Stwierdził między innymi, że o spółce należącej do Marcina P. po raz pierwszy usłyszał jesienią 2011 roku.
Jak zeznał, kilka miesięcy później Główny Inspektorat Informacji Finansowej poinformował ABW w Warszawie o dziwnych przelewach z kont bankowych Amber Gold. Były dyrektor gdańskiej delegatury stwierdził też, że syn byłego premiera był ofiarą w sprawie gdańskiej piramidy finansowej.

W ocenie byłego dyrektora gdańskiej delegatury ABW Adama Gruszkę, syn byłego premiera Michał Tusk jest ofiarą działalności Marcina P.

Adam Gruszka dowiedział się o współpracy Michała Tuska z linią lotniczą należącą do Amber Gold z prasy w sierpniu 2012 roku, tuż przed bankructwem firmy. Powiedział, że według jego analizy dał on się zwieść, podobnie jak kilku innych menedżerów, słowom szefa gdańskiej piramidy finansowej. Wiceprzewodniczący komisji i poseł PiS Jarosław Krajewski dopytał jakie czynności ABW wykonała w celu ustalenia, do czego Michał Tusk był potrzebny Marcinowi P. Były dyrektor gdańskiej delegatury odpowiedział, że nie zlecił żadnych działań w tej sprawie.

Były dyrektor gdańskiego ABW powiedział, że nie wydał polecenia, aby funkcjonariusze zajmowali się tylko wątkiem głównym sprawy Amber Gold. Według zeznań oficerów sprzed kilku tygodni, takie decyzje podejmowano na szczeblu dyrektorskim. Świadek nie potwierdził tego, jednak dodał, że „rolą dyrektora delegatury jest ściąganie funkcjonariuszy, którzy bujają w obłokach na ziemię. To często realizowałem”. Mówił też, że nie można pozwolić na badanie mało wiarygodnych informacji, gdy wcześniej trzeba zająć się innymi czynnościami.

Wcześniej zeznania złożył zastępca dyrektora gdańskiej delegatury ABW Jarosław Dąbrowski.

Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku i miała inwestować pieniądze klientów w złoto oraz inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. Firma założona przez Marcina P. okazała się jednak piramidą finansową. W sierpniu 2012 roku ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.
Relacja Dawida Grygorcewicza (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty