Ponad 350 byłych dżihadystów żyje na wolności w Wielkiej Brytanii. Tak wynika z danych rządowych ujawnionych przez brytyjski rząd pod presją opozycji.
"Daily Mail" ostrzega, że stawianie przed sądem ekstremistów wracających z Syrii czy Iraku jest dziś trudne, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że ludzie ci znikają spod nadzoru służb.
Niełatwo zebrać dowody na działalność w Syrii czy Iraku dżihadystów, którzy chodzą po brytyjskich ulicach. Poseł Partii Pracy John Woodcock, który uzyskał dane od MSW, domaga się zaostrzenia prawa. Chce, by sama podróż w miejsca znane jako gniazda terrorystów, była nielegalna.
Na Wyspach obowiązuje obecnie przedostatni poziom alarmu antyterrorystycznego. To oznacza, że kolejny atak jest wysoce prawdopodobny.
Niełatwo zebrać dowody na działalność w Syrii czy Iraku dżihadystów, którzy chodzą po brytyjskich ulicach. Poseł Partii Pracy John Woodcock, który uzyskał dane od MSW, domaga się zaostrzenia prawa. Chce, by sama podróż w miejsca znane jako gniazda terrorystów, była nielegalna.
Na Wyspach obowiązuje obecnie przedostatni poziom alarmu antyterrorystycznego. To oznacza, że kolejny atak jest wysoce prawdopodobny.
Dodaj komentarz 2 komentarze
A ile tego chodzi po Berlinie....
Swoją drogą, nie tylko sama podróż w miejsca znane jako gniazda terrorystów powinna być nielegalna w całej Europie, ale przede wszystkim, wpuszczanie do krajów europejskich przybyszy z tamtych kierunków, a nawet sama myśl o ich przyjmowaniu.
@Stetinensis
Proponuję debatę na ten temat w ... parlamencie EU.