Przedsiębiorca budujący Orliki prosi o pomoc w odzyskaniu pieniędzy. Firma Adama Woźniaka była jedną z kilku pracujących na zlecenie Intereko - spółki, która była generalnym wykonawcą miejskich boisk w Szczecinie.
Teraz przedsiębiorca prosi o pomoc urzędników szczecińskiego magistratu i radnych. Do dziś Intereko nie spłaciło długów, a chodzi o prawie 60 tysięcy złotych.
Urząd nie pozostawia złudzeń. Jak wyjaśnia Robert Grabowski z biura prasowego magistratu, miasto nie jest stroną i niewiele może zrobić. - Podwykonawca nie został zgłoszony przez wykonawcę jako jeden z podmiotów zaangażowanych w prowadzenie tej inwestycji - powiedział Grabowski.
- Radni z komisji budownictwa też nie mogą pomóc - mówi Marek Duklanowski z PiS. - Chyba nikt oprócz sądu nie może tu pomóc.
W opinii Piotra Kęsika z SLD, sprawa ma drugie dno, bo szefem Intereko jest Radosław Przypis związany z PO. - Ten przykład pokazuje, że nie należy się dziwić, że politycy mają słabe notowania wśród społeczeństwa - uważa Kęsik.
- Nie chciałbym wiązać tego z polityką - odpowiada Jan Posłuszny z PO.
Prezes Intereko nie odbiera telefonów zarówno od podwykonawców, jak i dziennikarzy.
Urząd nie pozostawia złudzeń. Jak wyjaśnia Robert Grabowski z biura prasowego magistratu, miasto nie jest stroną i niewiele może zrobić. - Podwykonawca nie został zgłoszony przez wykonawcę jako jeden z podmiotów zaangażowanych w prowadzenie tej inwestycji - powiedział Grabowski.
- Radni z komisji budownictwa też nie mogą pomóc - mówi Marek Duklanowski z PiS. - Chyba nikt oprócz sądu nie może tu pomóc.
W opinii Piotra Kęsika z SLD, sprawa ma drugie dno, bo szefem Intereko jest Radosław Przypis związany z PO. - Ten przykład pokazuje, że nie należy się dziwić, że politycy mają słabe notowania wśród społeczeństwa - uważa Kęsik.
- Nie chciałbym wiązać tego z polityką - odpowiada Jan Posłuszny z PO.
Prezes Intereko nie odbiera telefonów zarówno od podwykonawców, jak i dziennikarzy.