Kuratorium Oświaty kończy spór dyrekcji Technikum Samochodowego w Choszcznie z niedoszłymi maturzystami.
Jak już informowaliśmy, 8 uczniów nie podeszło do egzaminu dojrzałości. W opinii rodziców, szkoła postawiła ich dzieciom ultimatum.
Zdaniem rodziców, uczniowie zrezygnowali, gdy usłyszeli, że nie skończą szkoły, jeżeli podejdą do matur. Ich wyniki mogły rzekomo zaniżyć szkolną średnią. Dyrekcja odpiera zarzuty i przypomina, że uczniowie sami napisali oświadczenia.
- Ten spór jednak nie ma znaczenia - wyjaśnia rzeczniczka zachodniopomorskiego kuratorium oświaty Małgorzata Moraczewska. - Te oświadczenia nie są żadnym dokumentem, który świadczyłby o tym, że oni nie mogą przystąpić do tego egzaminu. Dyrektor szkoły powinien wysłać dane tych uczniów do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu.
To znaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie, by ósemka abiturientów podeszła do matur jeszcze w tym roku. Matka jednego z nich nie kryje radości. - Chciałam, żeby mój syn mógł jednak podejść do tej matury - powiedziała.
Uczniowie chcą zdawać egzamin dojrzałości w innej szkole.
Zdaniem rodziców, uczniowie zrezygnowali, gdy usłyszeli, że nie skończą szkoły, jeżeli podejdą do matur. Ich wyniki mogły rzekomo zaniżyć szkolną średnią. Dyrekcja odpiera zarzuty i przypomina, że uczniowie sami napisali oświadczenia.
- Ten spór jednak nie ma znaczenia - wyjaśnia rzeczniczka zachodniopomorskiego kuratorium oświaty Małgorzata Moraczewska. - Te oświadczenia nie są żadnym dokumentem, który świadczyłby o tym, że oni nie mogą przystąpić do tego egzaminu. Dyrektor szkoły powinien wysłać dane tych uczniów do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu.
To znaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie, by ósemka abiturientów podeszła do matur jeszcze w tym roku. Matka jednego z nich nie kryje radości. - Chciałam, żeby mój syn mógł jednak podejść do tej matury - powiedziała.
Uczniowie chcą zdawać egzamin dojrzałości w innej szkole.