Ogłoszenia szkalujące członków Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pojawiły się na ulicach Szczecina. Chodzi o sprawę psa Aury. W listopadzie ubiegłego roku w Brzesku koło Pyrzyc właściciel czworonoga razem z kolegą skatowali zwierzę. Mężczyźni stanęli za to przed sądem, a szczeciński TOZ był w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym.
Podczas czerwcowej rozprawy w Szczecinie właściciel Aury - Józef M. próbował popełnić samobójstwo w sądowej toalecie. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Ponad dwa tygodnie temu zmarł.
Teraz anonimowa osoba obwinia o jego śmierć szczeciński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i Karolinę Winter, która występowała wówczas jako oskarżyciel posiłkowy. Plakaty wymieniające ją, jako winną śmierci Józefa M., wiszą w całym mieście.
- Działania tej osoby, która nakleja te kartki, oceniamy jako bezzasadne i po prostu przykre - komentuje Winter.
Przyznaje, że publiczne szkalowanie nie wpływa dobrze na wizerunek organizacji, ale podkreśla też, że TOZ nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie uważamy, aby to była nasza wina. Wyrok wydał niezawisły sąd. W sprawie były rzetelne i mocne dowody, co było podkreślane zarówno przez sędziego orzekającego w pierwszej, jak i drugiej instancji - wyjaśnia Karolina Winter.
Osobę wywieszającą plakaty szukają teraz policjanci.
Teraz anonimowa osoba obwinia o jego śmierć szczeciński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i Karolinę Winter, która występowała wówczas jako oskarżyciel posiłkowy. Plakaty wymieniające ją, jako winną śmierci Józefa M., wiszą w całym mieście.
- Działania tej osoby, która nakleja te kartki, oceniamy jako bezzasadne i po prostu przykre - komentuje Winter.
Przyznaje, że publiczne szkalowanie nie wpływa dobrze na wizerunek organizacji, ale podkreśla też, że TOZ nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie uważamy, aby to była nasza wina. Wyrok wydał niezawisły sąd. W sprawie były rzetelne i mocne dowody, co było podkreślane zarówno przez sędziego orzekającego w pierwszej, jak i drugiej instancji - wyjaśnia Karolina Winter.
Osobę wywieszającą plakaty szukają teraz policjanci.