By zakład mógł działać, musi przedstawić pełną dokumentację: od planu zagospodarowania po mapy geodezyjne. Te ostatnie są potrzebne, by mieć pewność, że budynki spełniają normy, a działalność sortowni nie stanowi zagrożenia dla środowiska.

- Odmówiliśmy wydania pozwolenia na użytkowanie. Inwestor nie złożył wszystkich dokumentów. Brakuje nam mapy inwentaryzacji geodezyjnej powykonawczej tych obiektów - tłumaczy Przemysław Szafrański z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego.

Przedstawiciel Celowego Związku Gmin, Antoni Bielida uważa, że decyzja nadzoru budowlanego jest niezrozumiała i jedynie utrudnia życie. - Nie jesteśmy zaskoczeni działaniem urzędu powiatowego w Kamieniu, który utrudniał i dalej utrudnia sprawę - komentuje Bielida. - Procedury przyjmowania dokumentów i załatwienia decyzji prawnej trwały prawie rok.

Związek złożył więc zażalenie do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Ten odpowie na skargę w ciągu miesiąca, a sortownia odpadów jak działała, tak działa.