"Zobaczyć morze" - pod takim hasłem we wtorek ze Szczecina wypłynie w rejs jacht "Zawisza Czarny", a na nim załoga 16 niewidomych i tyle samo widzących żeglarzy.
- Tęskniłem, żeby spotkać kawałek rozstawionego żagla - mówi niewidomy Tomek. - Dotknąć go i zobaczyć jak pracuje.
- Jest taka postać znana w środowisku żeglarskim. To niewidomy Romek Roczeń, który śpiewał o morzu. Marzył, żeby popływać. Kiedyś zadzwonił do mnie i powiedział, że ma pomysł, żeby innych wypchnąć na morze. Odpowiedziałem, że jestem "za" - mówi kapitan "Zawiszy Czarnego" - Janusz Zbierajewski.
To już ósma taka podróż. Rejs potrwa dziewięć dni. Ze Szczecina żeglarze popłyną do Świnoujścia, a potem do Danii i Norwegii. Jacht przypłynął do naszego miasta na finał regat The Tall Ships Races, ale nie brał w nich udziału.
- Jest taka postać znana w środowisku żeglarskim. To niewidomy Romek Roczeń, który śpiewał o morzu. Marzył, żeby popływać. Kiedyś zadzwonił do mnie i powiedział, że ma pomysł, żeby innych wypchnąć na morze. Odpowiedziałem, że jestem "za" - mówi kapitan "Zawiszy Czarnego" - Janusz Zbierajewski.
To już ósma taka podróż. Rejs potrwa dziewięć dni. Ze Szczecina żeglarze popłyną do Świnoujścia, a potem do Danii i Norwegii. Jacht przypłynął do naszego miasta na finał regat The Tall Ships Races, ale nie brał w nich udziału.