Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Zarzuty wobec pięciu podstawówek z naszego regionu, które znalazły się w raporcie przygotowanym przez organizatorów akcji "Ratuj Maluchy", nie potwierdziły się - twierdzi zachodniopomorskie kuratorium. Dokument, który powstał na podstawie anonimowych informacji od rodziców, krytycznie ocenia przygotowania oświaty do przyjęcia 6-latków do szkół w całym kraju.
Okazuje się jednak, że kuratorium nie ma określonych kryteriów oceny czy dana podstawówka jest gotowa do przyjęcia konkretnie tych dzieci, czy nie.

W poniedziałek minister edukacji, Krystyna Szumilas mówiła, że w 90 procentach szkół w Polsce uczą się już 6-latki i większość placówek jest do tego przygotowana.

- A co to znaczy? - pytała dziennikarzy zachodniopomorska kurator Maria Borecka i tłumaczyła, że ona i jej urzędnicy sprawdzają czy szkoła spełnia wymogi stawiane np. przez sanepid. - Jeżeli placówka jest nieprzygotowana do przyjęcia 6-latków, to czy jest przygotowana do przyjęcia np. ucznia 8-letniego? Co rozumiemy przez takie pojęcie, że "szkoła jest gotowa na przyjęcie 6-latków"?

Borecka mówiła też, że konkretnych wytycznych, dotyczących m.in. tego czy szkoła powinna mieć plac zabaw albo na jakiej wysokości powinna wisieć umywalka w toalecie, nie ma. - Są pewne wskazania i zalecenia do realizacji podstawy programowej. Natomiast nie ma bezpośredniego wskazania, jakie te standardy mają być - wyjaśniała kurator.

- To właśnie jest problem, o którym mówimy - podkreślał Sebastian Pęczkowski, szczecinianin, który działa w akcji "Ratuj Maluchy". - Nie ma jasnych standardów, co to oznacza "szkoła przygotowana". Normy, które uznaje kuratorium nie pokrywają się z normami, których oczekują rodzice.

Beata Misiak, szefowa wydziału oświaty szczecińskiego magistratu przyznaje, że nie ma dokładnych wytycznych z ministerstwa, jakie konkretnie wymagania ma spełnić podstawówka przystosowana dla 6-latków.

- Już Najwyższa Izba Kontroli pisze w swoim protokole, że nie ma norm określających sposób przygotowania szkoły podstawowej do objęcia obowiązkiem szkolnym dzieci 6-letnich - tłumaczy Misiak i dodaje, że szczecińskie szkoły są na to gotowe. - Myślę, że skoro szkoły przyjmują dzieci 7-letnie i od lat przyjmowały te o rok młodsze to znaczy, że są to szkoły cały czas przygotowane.

Według ustawy, którą przyjął już Sejm, w przyszłym roku do podstawówek obowiązkowo pójdą 6-latki urodzone od stycznia do końca czerwca. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie dzieci w tym wieku.
- A co to znaczy? - pytała dziennikarzy zachodniopomorska kurator Maria Borecka i tłumaczyła, że ona i jej urzędnicy sprawdzają czy szkoła spełnia wymogi stawiane np. przez sanepid. - Jeżeli placówka jest nieprzygotowana do przyjęcia 6-latków, to czy jest
- Są pewne wskazania i zalecenia do realizacji podstawy programowej. Natomiast nie ma bezpośredniego wskazania, jakie te standardy mają być - wyjaśniała kurator.
- To właśnie jest problem, o którym mówimy - podkreślał Sebastian Pęczkowski, szczecinianin, który działa w akcji "Ratuj Maluchy". - Nie ma jasnych standardów, co to oznacza "szkoła przygotowana". Normy, które uznaje kuratorium nie pokrywają się z nor
Relacja Andrzeja Kutysa.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty