Strategia jest długofalowa, jej wprowadzanie w życie idzie zgodnie z planem - tak szczeciński urząd miasta komentuje wyniki badań dotyczących rozpoznawalności marek i sloganów reklamowych polskich miast.
W sondażu przeprowadzonym przez Instytut Badawczy IPC, który opublikowały Wirtualne Media, Szczecin znalazł się na ostatnim miejscu. Z badania wynika, że rozpoznawalność marki "Floating Garden" w Polsce jest na poziomie 0,6 proc.
Także nie wszyscy szczecinianie wiedzą, co znaczy wyrażenie "Floating Garden".
- Nie mam pojęcia. To chyba jakaś akcja w Parku Kasprowicza - to jedna z odpowiedzi, które usłyszeliśmy.
- To wizja prezydenta miasta na kolejne 30 lat rozwoju Szczecina - to kolejna odpowiedź.
Andrzej Smoliński z biura komunikacji społecznej magistratu podkreśla, że to kampania zaplanowana na wiele lat do 2050 roku.
- Od sześciu lat staramy się dotrzeć z naszą wizją zarówno do inwestorów i turystów, ale też szczecinian, zwłaszcza tych aktywnych - zapewnia Smoliński. - W naszej ocenie wdrażanie marki "Floating Garden" idzie zgodnie z planem. W grupach docelowych, w których się komunikujemy, odnosimy sukcesy.
Zdaniem urzędu, ostatnie badanie, w którym tak słabo wypadł Szczecin, było zbyt uproszczone. Jak zaznacza Smoliński, nie ma w nim nawet mowy o haśle promocyjnym "Odkryj na dobre Szczecin".
Strategię "Floating Garden", czyli "pływających ogrodów" przygotowała kilka lat temu firma z Warszawy za 480 tysięcy złotych.
W publikacji Instytutu Badawczego IPC znalazło się 12 polskich miast. Najlepiej wypadł Wrocław z wynikiem 13,2 proc. Z sondażu wynika też, że ponad połowa badanych w ogóle nie potrafi wymienić żadnego hasła promującego polskie miasto.
Także nie wszyscy szczecinianie wiedzą, co znaczy wyrażenie "Floating Garden".
- Nie mam pojęcia. To chyba jakaś akcja w Parku Kasprowicza - to jedna z odpowiedzi, które usłyszeliśmy.
- To wizja prezydenta miasta na kolejne 30 lat rozwoju Szczecina - to kolejna odpowiedź.
Andrzej Smoliński z biura komunikacji społecznej magistratu podkreśla, że to kampania zaplanowana na wiele lat do 2050 roku.
- Od sześciu lat staramy się dotrzeć z naszą wizją zarówno do inwestorów i turystów, ale też szczecinian, zwłaszcza tych aktywnych - zapewnia Smoliński. - W naszej ocenie wdrażanie marki "Floating Garden" idzie zgodnie z planem. W grupach docelowych, w których się komunikujemy, odnosimy sukcesy.
Zdaniem urzędu, ostatnie badanie, w którym tak słabo wypadł Szczecin, było zbyt uproszczone. Jak zaznacza Smoliński, nie ma w nim nawet mowy o haśle promocyjnym "Odkryj na dobre Szczecin".
Strategię "Floating Garden", czyli "pływających ogrodów" przygotowała kilka lat temu firma z Warszawy za 480 tysięcy złotych.
W publikacji Instytutu Badawczego IPC znalazło się 12 polskich miast. Najlepiej wypadł Wrocław z wynikiem 13,2 proc. Z sondażu wynika też, że ponad połowa badanych w ogóle nie potrafi wymienić żadnego hasła promującego polskie miasto.