Pracownicy Szczecińskiej Energetyki Cieplnej chcą jak najszybciej rozpocząć usuwanie awarii przy Rondzie Uniwersyteckim. Czekają jednak na wychłodzenie komory ciepłowniczej, którą zalała gorąca woda.

Danuta Misztal ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej ma nadzieję, że pracownikom uda się wejść do komory jak najszybciej. - Szacujemy, że do późnych godzin wieczornych potrwają naprawy. Do tego czasu ogrzewanie będzie na pewno wyłączone - podkreśla Misztal.

W mieszkaniach na osiedlu Reda temperatura spadła do 17 stopni. - Nie grzeją. Jest zimna woda, zamykamy okna i siedzimy - mówią mieszkańcy.

Do awarii doszło we wtorek wieczorem.